Świadectwa z OR III st w Ptakach

Opublikowano: wtorek, 06 wrzesień 2022 Joanna i Bogdan Dudzińscy
BOGU DZIĘKUJCIE, DUCHA NIE GAŚCIE
 
Pragnienie przeżycia Oazy Rodzin III stopnia było w nas ogromne.
Po raz pierwszy odkąd jesteśmy we wspólnocie Domowego Kościoła, nie szukaliśmy alibi, by nie jechać na wakacyjne rekolekcje, ale przez cały rok robiliśmy wszystko by się udało. 
Zapisaliśmy się na rekolekcje z naszą  diecezją w Ptakach k/ Nowogrodu. Zaplanowaliśmy urlopy, opiekę nad domem i pieskami, nawet finanse udało się ogarnąć z Bożą i ludzką pomocą. 
W ostatnim tygodniu pojawiły się trudności,  wahania, jakieś zwątpienie, sprzeczki z byle powodu,  jakbyśmy mówili dwoma różnymi językami.
Na szczęście sakrament pokuty i pojednania przyniósł pokój w sercu. Od pierwszych chwil ,kiedy przybyliśmy do Ptaków poczuliśmy ducha wspólnoty.
Nie mogło być inaczej, bo parą prowadząca byli Ania i Tomek Przybyszewscy, a moderatorem ks.Dariusz Krajewski, z którym już troszkę się znaliśmy .
W rekolekcjach uczestniczyło 10 małżeństw z 4 diecezji. 
Oaza Rodzin III to dla nas najpiękniejsze rekolekcje , jakie dane nam było przeżyć w DK. Każdego dnia poznawaliśmy piękno Kościoła poprzez nawiedzanie świątyń w różnych miejscowościach,  poznawanie ich historii, poznawanie ich świętych, którzy swe życie oddali Bogu aż po męczeństwo. 
Poznawaliśmy tajemnicę Kościoła na pięciu drogach:
1.W drodze Maryi, matki Kościoła 
2.W drodze świątyni 
3.W drodze Piotra -Opoki
4.W drodze eklezjoli (małej wspólnoty)
5. W drodze spotkania z żywym Kościołem 
 
Od samego rana, już podczas Jutrzni i Godziny Czytań czuliśmy, jak bardzo Bóg dotyka naszych serc.
Z radością podejmowaliśmy wszelkie posługi, czytanie , śpiew, przełamując nasz lęk i wstyd.
Codzienna Eucharystia, głębokie w treści kazania ks. Dariusza napełniały nas radością i pokojem, bo tworzymy żywy kościół, w którym możemy wzrastać duchowo, i w którym  znaleźliśmy swoje miejsce. Codzienny dialog to była dla nas wielka  nagroda. Po ciężkim roku, kiedy nie zawsze mieliśmy wystarczająco dużo czasu by na spokojnie usiąść i porozmawiać o tym, co czujemy mogliśmy poznać co jest w sercu naszego współmałżonka. Okazało się, że często mamy zupełnie inne spojrzenie na wiele spraw, ale potrafimy siebie wysłuchać i uszanować swoje zdanie ( tak mniej więcej 6 dnia nastąpił ten cud).
W naszym kręgu czuliśmy się jak w rodzinie. Wszyscy szczerzy, otwarci, a przy tym radośni,  dzieliliśmy się Ewangelią i życiem, czerpiąc jedni od drugich.
Piękne były spotkania z innymi wspólnotami, ich radość i zachwyt z tego, że mogą się formować i wzrastać duchowo, radość ze spotkania z Jezusem i możliwość świadczenia o nim była ogromna i udzielała się również nam. Synteza dnia i wieczorne Nieszpory, to był punkt dnia, który sprawiał,  że nasze oczy i serce były otwarte przez cały dzień,  by nie przegapić żadnego natchnienia, aby móc potem podzielić się tym ze wspólnotą. 
Bogu niech będą dzięki za ten czas.
Odkryliśmy na nowo Kościół-Matkę,  który przez Chrzest zrodził nas duchowo do życia wiecznego, to tu narodziliśmy się dla wspólnoty,  tu staliśmy się dziećmi Bożymi, tu w Kościele w sakramencie pokuty powstajemy z upadków,  tu się nawracamy czerpiąc wprost ze źródła.
Odkryliśmy Kościół który jest dla nas schronieniem, zawsze otwarty, czekający na nasze nawrócenie, który pragnie naszego dobra , który umacnia i pokrzepia.
Zbliżyliśmy się do naszej Matki Maryi, która jest czuła,  delikatna, wstawiająca się za nami, wypraszająca łaski,   nasza Królowa, Pani Nieba i Ziemi, Matka Pięknej Miłości i Matka Pocieszenia.
Bogu niech będą dzięki za ten czas, za piękną pogodę,  za to, że mogliśmy się zatrzymać, by odpowiedzieć sobie na pytanie -,, Dokąd idziesz?"
Wróciliśmy do domu pełni wdzięczności za każdego. Dziękujemy Diakonii wychowawczej , za opiekę nad naszymi dziećmi. To, co zrobiliście dla naszych pociech przerosło nasze oczekiwanie. One również wzrosły duchowo i zbliżyły się do Boga.
Dziękujemy Ani i Tomkowi za ich świadectwo wiary, miłości,  dobroci i zaufania.
Dziękujemy ks. Dariuszowi , za głoszenie z mocą, za troskę o naszą przyszłość i nasze rodziny.
Wszystkim z serca dziękujemy. Niech Bóg będzie uwielbiony w waszych rodzinach.
Chwała Panu!
Renata i Krzysztof Brzozowscy z Ostrowi Maz.
 

Szczęść Boże!

Minął już jakiś czas od naszych rekolekcji, ale ciągle żywe są w naszych sercach. Mój mąż jest rolnikiem ja pracuję zawodowo. Czemu o tym piszę? Bo 5 sierpnia kiedy rozpoczynały się rekolekcje to czas żniw. Do końca nie mieliśmy pewności, że uda nam się uczestniczyć w rekolekcjach. Dzień przed wyjazdem mąż łącznie ze słomą pozwoził wszystko z pól. Udało się! Przyjechał tato i zajął się gospodarstwem przez 15 dni – cudownych dni. To były iście „rzymskie wakacje”. Pogoda powyżej 30 stopni i tylko my we dwoje z Panem Bogiem. Dzieci zostały pod opieką babci.

Pan Bóg dał nam tyle miłości przez ten święty czas. Wróciłam zakochana! Na nowo pokochałam Kościół jako Matkę. Odkryłam, że jest piękny w swojej różnorodności, że to my jesteśmy żywym Kościołem – żywymi kamieniami. Pokochałam na nowo drugiego człowieka . Duch Święty połączył nas w taką a nie inną wspólnotę nie bez przyczyny. Każdy był odpowiednią cegiełką, która budowała i jednoczyła wszystkich. Świetnie się rozumieliśmy i uzupełnialiśmy podczas każdej posługi. Odkrywaliśmy w sobie nowe talenty i przełamywaliśmy słabości. Dziękujemy za to spotkaniem z drugim człowiekiem!

Ogromnym świadectwem było dla nas małżeństwo, w którym jedna osoba była niepełnosprawna – jeździła na wózku. III st. oazy to rekolekcje w drodze, ale dla nich nie była to żadna bariera. Jako pierwsi zawsze byli w świątyni, którą odwiedzaliśmy. Ona zawsze jak anioł czuwająca. Nawet do Skansenu w Nowogrodzie dało się wjechać wózkiem i zwiedzić chałupę. Wszystkim zależało, abyśmy jako jedność mieli możliwość w pełni korzystania także z relaksu.

My z mężem czuliśmy się jak nowożeńcy😊. Tyle dialogów! Tyle rozmów, spacerów i patrzenia sobie w oczy! Nasze relacje odżyły! Czujemy, że jesteśmy naładowani taką miłością, że gdyby można było to pokazać w jakiś sposób to byłoby to pazłotko 😊!

Dziękujemy Tobie Panie za ten święty czas i za wszystkich ludzi, z którymi dane nam było przeżywać rekolekcje.

Kasia i Adam Szydlik

Odsłony: 1078