ADWENT - CZAS OCZEKIWANIA

Oczekiwanie- jakież to znajome słowo w ostatnim czasie. Tak bardzo czekamy przecież końca tej epidemii. Nie chcemy już dłużej trwać w takim braku stabilności, niepewności jutra. Oczekujemy powrotu do tzw.” normalności”; do codziennych spotkań z przyjaciółmi, do czynienia planów długoterminowych, do możliwości swobodnego przemieszczania się i podróżowania, do spotkań w kręgach takich, jak wcześniej- twarzą w twarz, przy wspólnym stole, w jednym domu, bez obciążenia lękiem o zdrowie własne i innych. Oczekujemy z tęsknotą powitań pełnych czułości, spontanicznych reakcji szczęścia na widok znajomych i radości z powodu drugiego człowieka mijanego na ulicy. Czekamy, śledzimy  w mediach najnowsze informacje, wypatrujemy spadku zakażeń  i poluzowania obostrzeń co do wymogów sanitarnych. Rozmawiamy o tym nieustannie przy byle okazji i tacy jesteśmy zapobiegliwi, czujni na wszystkie zagrożenia zdrowia, tak bardzo pragniemy życia.  To oczekiwanie jednak nas męczy, bo jest podszyte strachem i generuje w nas niepotrzebny stres.

I właśnie w ten sam czas wplata nam się kolejny Adwent w naszym życiu, jako okres radosnego oczekiwania, wypełnionego nadzieją. Bo adwent to czas pewności, przekonania, że Chrystus przychodzi. Słowo zapowiedziane staje się Ciałem, by żyć pośród nas, by nas wyzwolić, uratować o śmierci wiecznej, wypełnić pokojem naszą codzienność i cudownie zaspokoić wszystkie nasze pragnienia. Jezus Chrystus przychodzi zawsze, bez względu na warunki zewnętrzne. Emmanuel! Bóg z nami! Odkupiciel! A więc podnieśmy głowy i nabierzmy ducha, bo zbliża się nasze odkupienie.

 Tylko, czy na przyjście Chrystusa czekamy z taką samą niecierpliwością, jak na koniec epidemii? Czy z taką uważnością zabezpieczamy się przed grzesznym życiem, z jaką chronimy się przed wirusem covid-19? Czy równie gorąco pragniemy życia wiecznego w łączności z Jezusem, jak zdrowia i życia na ziemi? …

Czuwajcie (…), bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie”- mówią słowa Ewangelii.

Niech czas tegorocznego Adwentu rozbudzi w nas radość i napełni nadzieją. Niech sprawy doczesne, choć ważne i potrzebne ( bo przecież osadzeni jesteśmy na ziemi), nie zniewalają nas lękiem, smutkiem i niepewnością. Pan jest blisko! Widzi wszystkich ludzi, kocha nas i wie, czego potrzebujemy.  Oby nie zabrakło w naszych sercach wdzięczność Panu Bogu za to, co mamy. ( A co mamy? Warto w Adwencie zastanowić się nad tym, zrobić listę rzeczy, spraw, wydarzeń i osób, za które jesteśmy Bogu wdzięczni i w modlitwie uwielbiać Jego dobroć, wychwalać nieskończoną miłość.) Niech ta wdzięczność otwiera nasze serca na spotkanie z Nim w każdym wydarzeniu naszego życia. Bądźmy uważni, Pan jest obok.

P.s.
My na swojej liście wdzięczności Panu Bogu umieszczamy również Was, droga wspólnoto Domowego Kościoła, i dziękujemy Panu za dar Waszej obecności i trwania w wierze przy Chrystusie. Chcemy powtórzyć za św. Pawłem: „Bracia: Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was. Nie doznajecie tedy braku żadnej łaski, oczekując objawienia się Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest Bóg, który powołał nas do współuczestnictwa z Synem swoim, Jezusem Chrystusem, Panem naszym. (1 Kor 1, 3-9)

I pewni jesteśmy co do tego, że każdy, kto trwa przy Chrystusie nigdy nie będzie przez Niego zawiedziony. Bóg jest dobry i każdego dnia obdarza nas swoimi łaskami. Bądźmy uważni, wypatrujmy Go, „ w każdym położeniu dziękujmy, nieustannie się módlmy”. Czuwajmy! „ Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.”/Mt 10,22/

Ania i Tomek Przybyszewscy

para diecezjalna

Odsłony: 1541